Insta omlet - czyli jak być fit & trendy.

Bardzo lubię jeść śniadania. Głównie dlatego, że przy śniadaniu można sobie pozwolić na więcej. Jest to pierwszy posiłek, który ma nas rozkręcić i dać energię do dalszej części dnia. U mnie utrzymany jest zawsze w tonacji białkowo tłuszczowej. Dlatego dziś wjechał mistrzowski omlet. A może to już bardziej naleśnik?

Do jego przygotowania potrzebowałam:

  • 3 całe jajka (aczkolwiek jest to kwestia względna jak dacie jedno albo dwa i odpowiednio zmniejszycie kolejne proporcje to też się uda - trust me)
  • 30g ulubionej odżywki białkowej o smaku czekoladowym - u mnie Real Whey od RealPharm o smaku czekolady i orzecha laskowego
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia - aby ładnie urósł
  • suszone płatki kokosa - jeśli nie macie to możecie dodać wiórki kokosowe czy inne bakalie
  • 1 mały banan
  • 1 łyżka stołowa odtłuszczonego, naturalnego kakao - u mnie Wedel
That's all. Możecie opcjonalnie dodać również ksylitol lub stevię jeśli lubicie mega słodko na śniadanie, ale dla mnie wystarczającą słodycz daje banan.

Przystąpmy do przygotowania masy. Mieszam w blenderze wszystkie składniki - jajka, proszek do pieczenia, kakao, odżywkę białkową i troszkę płatków kokosa. Na patelni rozgrzewam ok. 10-15 ml oleju kokosowego i wylewam masę na patelnię. Czekam aż się przyrumieni z jednej strony (ok. 2 minuty) i przewracam sprawnie lub mniej sprawnie na drugą stronę na kolejne 2 minuty. Następnie kroję na 4 trójkąty i przekładam plasterkami banana. Banan pod wpływem ciepła oddaje część swojej słodyczy w poszczególne kawałki omleta dzięki czemu nasze trójkąciki są słodsze.

Posypuję artystycznie płatkami kokosa i oprószam delikatnie kakao. Robię zdjęcie i zaczynam jeść.



Już od dłuższego czasu stawiam na zdrowe jedzenie ale nie obsesyjnie. Przestałam wyliczać każdą kalorię i uwolniłam swoją głowę od obsesji na punkcie jedzenia. Najczęściej jednak moim śniadaniem są 3 jajka rozbite i przygotowane w formie jajecznicy na oleju kokosowym oraz 1 pomidor. Dlaczego? Bo uwielbiam jajecznicę, bo uwielbiam pomidory, bo tak mi kiedyś rozpisał dietę Akop Szostak, bo szybko się takie śniadanie przygotowuje? Sama nie wiem. Po prostu jajecznica jest super. Ale jeśli mam dzień wolny i nigdzie się nie spieszę to chętnie robię taką odskocznię np. w postaci omletów czy sporadycznie owsianek. 

Jeśli ktoś śledzi mnie od czasów HealthyVibes to wie, że lubię robić słodkości, lubię robić dania które są piękne, fotogeniczne i smaczne jednocześnie. To się chyba nigdy u mnie nie zmieni. Tak samo jak już nigdy nie zmieni mi się przygotowywanie dań, które poza aspektami wizualnymi mają również szeroki wachlarz aspektów fit & healthy. To już po prostu styl życia i nawet nie zastanawiam się zbytnio nad tym co wkładam na talerz - to dzieje się intuicyjnie. 

Komentarze

Popularne posty